Sandy

Pozdrawiam.

Nie widze zbyt wiele wpisow na naszej liscie odnosnie tzw. Sandy..

Jak sie domyslam, kazdy jest zajety swoimi sprawami, myslami, czy bedzie to czy tamto..

Pozwole sobie powiedziec od siebie proste „Szczesc Boze”..i zachowaj nas Boze od wszelkiego nieszczescia..

to zycze dla wszystkich wierzacych i takze.. niewierzacych..

Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle zycze wiele, wiele zdrowia,

Roman

7 komentarzy do “Sandy”

  1. […]my tu zyjemy huraganem Sandy i ewakuacja, ktora wlasnie zapowiedziano w naszej miejscowosci.

    1. Ojej. Gdzie mieszkasz? Potrzebujesz miejsca do spania? My jesteśmy daleko od morza i rzek – nas nie ewakuują! Zadzwoń do mnie …

  2. Nowy Jorek, poniedzialek, 13:00 :
    Deszczyk (czasem) pada,
    Wiatr wieje, czasem silny.
    Tak jak polska szaruga jesienna, tylko troche cieplej.
    Pracuje z domu, internet dziala.
    Radek

  3. Komputerowcy et al.

    w zwiazku z huraganem, ktory nas nawiedzil, uprzejmie informuje, ze moje miejsce – North Brunswick NJ – praktycznie nie odczulo duzego impaktu.
    Natomiast dochodza mnie sluchy, ze w wielu miejscach jest brak tzw. poweru i inne tego typu przypadki.
    Rowniez wyglada na to, ze nie mozna sie dodzwonic do wszystkich ludzi.
    W zwiazku z tym proponuje, zeby dac znac jezeli ktos potrzebuje pomocy i wymienic sie informacja kto komu moze pomoc i jak – np. umyc sie, ogolic, wyspac sie w cieplym miejscu itd.
    Mam tu zwlaszcza na mysli np. ludzi z malymi dziecmi itp.
    Ja pewnie moge przechowac pare osob w spartanskich warunkach przez pare dni.
    Mysle, ze inni tez or better.
    Pozdrowienia.

  4. Oferuję rownież miejsce u nas. Mamy prąd i wolne pokoje. Mieszkamy w Hillsborough.
    Darek

  5. Dzieki, Darek.

    My malych dzieci nie mamy, ale jedziemy na generatorze cudem zakupionym przez moja polowe. Niestety w tym regionie zaczyna sie walka o paliwo. Jesli ktos nie wie o co chodzi to proponuje obejrzec film Mad Max 2 z Melem Gibsonem. (Cos w tym stylu). W samochodach paliwo jest, ale problem z tym ze od lat maja zabezpieczenia we wlewie tak ze nie da sie do nich wpuscic pomki do spuszczania.

    Tym razem nas nie zalalo, ale sasiadow tak. Dzielimy sie generatorem. Pisze to zdajac sprawe ze za 2 godziny trzeba bedzie wylaczyc prad i oszczedzac paliwo.

    I tak nas oszczedzilo za co jestesmy wdzieczni Matce Naturze. Inni maja gorzej.

    Pozdrawiam.

    -Maciek

Możliwość komentowania została wyłączona.