2 komentarze do “Goldman zwalnia”

  1. Odkad bylem konsultantem a takze kiedys pracownikiem (VP) w Goldmanie i spedzilem tam w sumie ok. 9 lat to wciaz tam mam sporo znajomych mimo, ze wielu juz przeszlo do innych bankow i firm technologicznych (Google, Amazon i inne). Wlasnie wczoraj pytalem kolegi z zespolu sprzed 10 lat. W kartach kredytowych nie jest tragicznie chciaz strata 1,2 mld dolarow na Apple Card dala sygnaly w postaci zwolnien. Sam kiedys dostalem „pink slip” z odprawa od Goldmana wiec wiem jak moze byc ciezko.

    Poza tym trzeba tez pamietac ze Goldman przeniosl nowe rozwiazania technologiczne do Europy w tym do Warszawy (w czym pomagal moj kolega). Warto by sie dowiedziec jak to wyglada w Polsce. Byc moze jest zwiazek. Tiu raczej tworzy sie obecnie mniej a nowsze rozwiazania ida do Europy. Architekci Golmana siedza w Londynie i w roznych innych miejscach po Europie (ponoc ktos jest w Szwecji).

    U mnie za maly bank zeby zwalaniac i tak mala grupe IT. W malych bankach i funduszach zwalnia sie tylko jak biznes naprawde powaznie straci, bo IT jest tak male, ze rece sa pelne roboty przez caly czas i dziala sie na wszystkich frontach. 100-150 osob na 1500-2000 ludzi… i wszystko w temacie.

    U nas raczej bedziemy zatrudniac w naszym zespole nad czym pracuje z CTO bo bede potrzebowal inzynierow co wiedza jak sie robi APi i co to jest Mulesoft. Zapowiada sie sporo roboty. Zreszta zobaczymy.

    Acha w drugiej polowie 2022 wszystkie firmy technologiczne wstrzymaly zatrudnienia i zaczely zwalniac. Amazon cos zapowiadal 13 tysiecy zwolnien. Facebook/Meta zaczela proces wczesniej no i wiemy co bylo w Twitterze po przejeciu przez Musk’a. To wiem nie tylko z prasy, ale takze z bezposrednich rozmow z rekruterami tych firm, bo rozmawialem o podjeciu tam pracy (Google lub Amazon).

    Jest wiele artykulow na temat zwolnien mniej wiecej od sierpnia 2022.

    Pozdrowienia,
    Maciek Samsel

    1. Wszystko prawda Maciek.

      Dodatkowo warto pamiętać, że cena pracownika zależy od jego lokalizacji – pracownik z Warszawy będzie tańszy niż z okolic NY. Dlatego na przykład w mojej firmie są oficjalne instrukcje, że nie można zatrudniać ludzi z NY i okolic na pewne pozycje. Robi się to tak, że w ogłoszeniu o pracy podaje się szczegółowe lokalizacje i nie będzie tam ani NYC ani San Francisco. A i tak większość pracy wykonujemy wciąż zdalnie mimo wysiłków kierownictwa, żeby zagonić ludzi do biur. Efekt po COVID-owy. Oczywiście dla najlepszych specjalistów, którzy potrafią dobrze sprzedać swoje umiejętności, praca zawsze się znajdzie. Ale nie ma już tego co jeszcze obserwowałem na początku zeszłego roku, kiedy trudno było o dobrych developerów na rynku.

      Pozdrawiam,

      Bartosz

Możliwość komentowania została wyłączona.