Mainframe

…Mainframes Run the World!
– 92 of the world’s top 100 Banks use Mainframes
– 23 of the world’s top 25 retailers use Mainframes
– All of the world’s top 10 Insurers use Mainframes
– They Handle 90% of all Credit Cards Transactions
– They Hold 80% of the world’s Business Data
– They Run 30 Bilion transactions a day
– 71% of Fortune 500 Companies use Mainframes.

—— Original Message ——
From: donnatucci01@gmail.com
To: jurek zdulski […]
Sent: Tuesday, June 7, 2022 5:18 PM
Subject: Mike Barr gave me your name

Hi Jurek,

Mike Barr gave me your name. I am a recruiter and am recruiting for the attached position.
Please let me know if you are interested.
I look forward to hearing from you.

Regards,
Donna Tucci


Mainframe Support Consultant MM15820051

12 Month Contract

Springfield/Boston, MA – Full Remote Available

As an experienced member of this Technical Support Team you will be responsible for maintaining the health and stability of homegrown, on premise vendor solutions, and integration with Software as a Service (SaaS) vendor applications.   The ideal candidate must have an eye towards customer service, a working knowledge of a wide range of technologies, and be an active participant in technology discussions, operational support, and business impact analysis.

Skills

  • Excellent verbal and written communication skills to be used across multiple mediums (i.e. conference calls, Teams, Slack, meeting minutes, etc.) when working with both technical and non-technical audiences located in multiple geographic locations
  • Demonstrated ability to work independently and grasp concepts quickly
  • Demonstrated sharp, analytical, problem solving, and decision-making skills
  • Strong interpersonal skills
  • Demonstrated ability to address multiple priorities (i.e. ad hoc requests and escalated support issues) in a fast-paced, collaborative environment

Technical

  • MF application Support (COBOL, JCL, CA-7, DB2, SQL, VSAM, Endevor, Eztrieve, CICS, SFTP, MFT, Ideal/Datacom etc.)
  • Knowledge of monitoring, scheduling, ticketing and integration tools (i.e. TWS Maestro, Informatica, ServiceNow, Jira and xMatters)
  • Experience with multiple Software Development Lifecycles (SDLC), ie. Agile, Waterfall, etc.
  • Desire to hone technical skills and develop business acumen with the goal of becoming an SME in support of this business area a plus
  • Experience in Insurance and/or financial services industry is a plus
  • Familiarity with WebMethods  is a plus
  • Minimum 5 to 10 years of experience

Education: Bachelors degree required.

Roles & Responsibilities

  • Support multiple business applications running on multiple technologies
  • Implement application and/or environment changes to ensure application availability
  • Troubleshoot and resolve issues with any component of the application or infrastructure using Standard Operating Procedures (SOP) and Knowledge Data Bases (KDB)
  • Resolve production problems/issues and batch abends to ensure timely availability of product onlines for business use within the given service level agreement, and provide day to day support for existing systems
  • Perform [code changes] and/or testing of changes associated with systems
  • Create test plans to verify logic of new or modified programs and conduct unit testing, system testing and regression testing to validate the code modifications
  • Plan and assist in migration of code between different environments, and participate in production implementations
  • Client interaction including query resolution for business partners
  • Perform daily health check of all environments
  • Help users develop and/or enhance reports for meaningful application results/metrics
  • Identify opportunities to automate repetitive processes increasing efficiency
  • Orchestrate cross infrastructure teamwork groups to resolve or enhance system performance, address incidents, and/or execute regularly scheduled maintenance
  • Communicate and collaborate with other application support teams’ technical resources and stakeholders regarding status, technical issue resolution, and/or creative problem solving
  • Monitor system usage for adherence to security, compliance, or audit requirements.
  • Administer, monitor, and maintain system security.
  • Build client trust and respect, establish client relationships, and develop rapport with multiple business partners.
  • Participate and engage in all team meetings.
  • Document best practices and operational procedures
  • Facilitate continuous improvement within the environment.
  • Review the platform for cost savings.
  • Rollout operational changes and functional enhancements as per schedule
  • Manage and develop team capability for resolving complex incidents.
  • prepare status reports for Customers and internal stakeholders WITH the objective of resolving incidents and addressing adhoc requests to support high complex issues WITHIN THE LIMITS OF predefined corporate guidelines.
  • Stakeholder Management Communication with Business users related to resolving queries obtain clarifications and providing updates.
  • Setup Business bridge calls to update status of Critical incidents.
  • Outages Follow up with internal and external stakeholders.
  • Customer and Vendor liaison to progress tickets to resolution

6 komentarzy do “Mainframe”

  1. Jurek,

    W duzej mierze to prawda. W ubieglym roku pracowalem w jednym z dwoch najwiekszych procesorow kart kredytowych (pomagalem zaprojektowac BCP na pewnych systemach i wyknac tak ze prowadzilem pewnego dnia w sierpniu wylaczenie systemow produkcyjnych – moze ktos wtedy nie mogl zaplacic karta Apple czy cos podobnego). To by Fiserv znany w Europie jako FirstData (Chase jest drugi w tej dziedzinie).

    No i rzeczywiscie tam glowna role ogrywa mainframe a IBM to tak obstawil ze nawet integracja z rozwiazaniami cloud odbywa sie na ich rozwiazaniach w Javie. Co ciekawsze z mojego wewntetrznego wywiadu, ktory przeprowadzilem w firmie oni nie maja zadnego planu wycofania mainframeow a wszelkie zakupy nowych technologi to tzw. „hostiile acquisition” by odciac konkurencje.

    Firme prowadza starzy IBM-owcy z lat ’80 co sa teraz szefami tego wszystkiego. Najciekawsza propozycje od starej pracownicy uslyszalem ze w ramach kariery moze moglbym sie nauczyc mainframow.

    Racej nie skorzystam… Zwolnilem sie po siedmiu miesiacach.

    -Maciek

  2. Pozrawiam serdecznie!

    Tak sie zastanawiam, czy kwestia „mainframe”, o ktorej piszecie
    ma cos wspolnego z nowym pomyslem „Chrust++” w Polsce?
    Jednym slowem wyglada, ze „palenie galeziami” ma przyszlosc,
    moze wiec koniec tzw. „mainframe”, czy np. „spalinowych silnikow”
    to jest tzw.”Utopia”?
    Zastanawiam sie czasem dlaczego UE postanowily skonczyc z silnikami spalinowymi do konca 2035 roku, a nie wydaly uchwaly, ze „mainframe”
    jako stara i przestarzala ideologia powinna zniknac w 2022?
    Mysle, ze tzw. „mainframe” zniknie, jak zaczna placic tym w „chmurach”
    50%, czy 80% mniej, niz na mainframe. Na razie placa 200% czy 300%..
    widocznie (to moj prywatny punkt widzenia) na razie przeplacaja,
    bo nie wiedza, ze za pare miesiecy, czy lat znajda sie z reka w „nocni..ku”.

    Pamietam jak w latach 199*-200* slyszalem zachyty amerykanskich szefow
    jak to Hindusi zrobia swietne oprogramowanie,
    w latach 2015-current slysze glownie „szefow” Hindusow, nie ma juz „amerykanskich szefow”.. dostali to co w sumie chcieli, nieprawdaz?

    Jednym slowem tzw. „mainframe” moze zniknac w ciagu 1-2 lat wystarczy tylko
    zrobic „doplate do kazdego systemu w tzw. chmurach”..
    ten co pracuje na mainframe to dostaje z definicji podatek „cut 20-30%”,
    ten co pracuje w „chmurze” dostaje $100K na wstep.. (poza bonusem)..
    nie jest to proste?

    Problem tylko jest jak ukryc, ze tam w „tle ciagle jest mainframe”?
    Widzicie to jest nawet dosc smieszne i zalosne, kazdego tygodnia w poniedzialek, jak sie loguje do pracy to robia „refresh” mojej Virtual Machine..przez kilka minut obserwuje jak system wykonuje komendy DOS(a)
    .. nie za daleko odeszlismy od tzw. podstaw nieprawdaz? Drodzy koledzy?

    Tak juz prywatnie polecam polski film
    „Dziewczyna z szafy”.. z 2012 roku, to tylko 10 lat temu..
    ludzie maja wieksze problemy w Polsce, niz zastanawianie sie czy
    jestem na „mainframe”, czy w „Cloud”..

    Dlaczego polecam ten film?
    Warto obejrzec – dla tych moze co chca zaistniec, a moze juz sa w tzw. „Cloud”..powodzenia..

    Jak zawsze pozdrawiam serdecznie i zycze duzo, duzo zdrowia,

    Roman

  3. Potwierdzam.
    Brałem udział już w paru „mainframe system retirement” projektach najczęściej w charakterze osoby która ma wymyślić i przedstawić plan jak to zrobić.
    Problem nie sprowadza się tylko do IT. „System became the business process” czyli krótko mówiąc osoby odpowiedzialne za produkt ze strony biznesowej nie wiedza jak produkt działa. Cała wiedza i „rules” ukryte sa w mainframeowym kodzie. Zwykle w firmie jest zaledwie paru mainframe programistów-specjalistów którzy wiedza jak to działa. Czesto jest tez paru odważnych managerów którzy tracą prace po paru latach z powodu opóźnień wdrożenia nowego systemu…
    Problemy sa bardzo ciekawe i złożone, lubię wymyślać dla nich rozwiązania, ale często zdarza się, ze później nie ma nawet odważnych żeby za to się zabrać 😉

    Mainframe not dead 🙂

    Dobranoc,

    Bartosz

  4. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje bardzo za wszelkie uwagi!

    Trudno sie z nimi nie zgodzic.

    Dziekuje tez, bo nie kazdy ma ochote odpowiedziec na nieco powiedzmy
    „dziwny, czy moze spontaniczny” moj list, ktory pojawia sie
    na tej liscie stworzonej przez Tomka do celow raczej „zawodowych”.
    Chcialem tylko dodac, ze oprocz „business process” zawartych
    w kodzie „mainframe”, o ktorych wspomniales,
    jest tez wiele rozwiazan technicznych, na ktorych mysle „szefowie projektow sie przejechali”, o ktorych tzw. dzisiejsi „IT guys” nie maja czasem pojecia, bo po prostu nie wyrosli z „mainframe” srodowiska w ktorym uczono jak wykorzystac „bit” nie „bajt”. Nawet pare dni temu zostalem poproszony o zagladniecie do SQL query, ktora zbiera dane z 4 tablic.. niby prosta rzecz,
    ale po 3 godzinach dalej nie wyswietla niczego i tworca nie mial pojecia
    czy noc (12 godzin) wystarczy na otrzymanie koncowego wyniku.
    No coz, jak masz w tych 4-rech tablicach po setki milionow wierszy,
    i wybierasz nie zawsze wedlug indeksu, to czego sie spodziewasz?
    Zaproponowalem pewne rozwiazanie – proste – na zasadzie,
    zrob backup, porownaj zbiory (flat files) wybierz wlasciwe klucze/dane,
    idz z tymi kluczami do koncowego miejsca tablicy, efekt?
    W 5 minuty tak przygotowany process wybiera wszystko co trzeba.
    Patrzyl na mnie zdiwiony, ze cos takiego jest mozliwe.
    Ale nie pisze tego listu, aby sie w jakis sposob chwalic, to jest raczej moje serdeczne podziekowanie dla wielu matematykow UJ, ktorzy mnie nauczyli
    tzw. „mainframe” – nie jako urzadzenia fizycznego, ale jako „stanu umyslu”,
    bo tak odbieram dzisiaj pojecie „mainframe”.

    Konczac ten moj list chcialem serdecznie z calego serca podziekowac raz jeszcze sw.p. Adamowi Dutkowskiemu (mysle, ze wielu mialo okazje go poznac),
    za pomoc, wsparcie, idee i pomysly rozwiazan, ale przede wszystkim za bycie
    po prostu przyjacielem i czlowiekiem, z ktorym mozna bylo szczerze porozmawiac. Sa ludzie na tym swiecie jak on, ktorzy tworza nowa rzeczywistosc, maja wizje, sa na prawde niesamowici i od strony zawodowej i
    zyciowej, przed ktorymi po prostu „pochylam glowe w podziwie” bo ja nigdy takim nie bylem i nie bede.
    Bedac tutaj juz w Ameryce okolo 30 lat nie spotkalem jeszcze nikogo podobnego jak Adam.

    Osobiscie powiem, ze to jest tak przykro, ze w dzisiejszym swiecie tacy jak Adam odchodza, a zostaja miernoty od „szczawiu, mirabelek,
    czy ostatnio chrustu ++”..to na „polskiej ziemi”,
    a tutaj obecnie w Ameryce? .. nawet ne bede komentowal, bo szkoda mi nawet
    jednego „bita”.

    Pozdrawiam serdecznie i zycze duzo, duzo zdrowia,

    Roman

    PS. Polecam swoja droga dla relaksu:
    „Myśli nieuczesane – zbiór aforyzmów Stanisława Jerzego Leca „.

  5. Roman,

    To akurat nie musialo byc przyczyna w sensie bajtow nad bitami w bazach relacyjnych. Wydaje mi sie ze to szerszy problem obecnych samozwanczych architektow bez doswiadczenia. W 2020 roku naprawialem system raportowania operacji inwestycyjnych do DTCC (wymagane przez wszystkie rzadowe jednostki kontrolujace inwestycje na calym swiecie).
    Poza tym ze mieli ogromne problemy z dotrzymaniem 15 minut od operacji do pojawienia sie raportu w DTCC by byl rozprowadzony na caly swiat (poza bankiem) z racji tego ze ktos nie do konca rozumial jak zrobic multithreading poprawnie i tzw. caching to dodatkowo jeden z dziennych raportow nie byl w stanie sie wykonac w caigu 24 godzin („chlopcy” robili JOIN’y w Javie na lewo i na prawo w batch’ach w formie Java- oskich list). Przepisalem ten kod na prawidlowe JOIN’y w SQL i raport wykonywal sie w 15 minut. Nie mogli uwierzyc i weryfikowali dniami az uznali ze mlode pokolenie awansowanych inzynierow (w Londynie) do pozycji mendezerow nie do konca mialo pojecie co robi. To byl Goldman Sachs. Z tym ze bron Boze ja nie jestem nawet w poblizu fachowcow SQL jakich tu miedzy nami mamy. Wprost przeciwnie jestem certyfikowanym fachowcem Java’y siedzacym przy niej od 24 lat (od 1998 – Java1.1) ,

    Jest tak ze wspolczesni informatycy nie do konca wiedza jak stosowac prawidlowo technologie i narzedzia. Jak obserwuje obecny nurt Pythona i widze jak dusza dzieci by pisac strony internetowe uzywajac Django to smiech mnie bierze jak bardzo nie maja pojecia o skali i wogole czy to dobra metoda na dzien dzisiejszy. Owszem kiedys pisalismy strony w roznych dziwnych rzeczach (C, CGI), ale dzis wiemy ze to nie mialo sensu.

    Dzis jestem na projekcie gdzie siedze cicho jako deweloper, ale menedzer przyszedl do mnie i mowi ze architeckt golmdanowski robi zle caching. Ja mu mowie ze wiem i ze na wieksza skale rozwiazywalem jako architekt w innej firmie i to sie robi inaczej, ale tu teraz to nie moja rola i placa stawke za godzine bym napisal im co chca a nie byl architektem. Po prostu ucze sie jak czegos nie robic a nie jak wielcy sa inzynierowie z glowa.

    -Maciek

  6. Maciek,

    Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za wszelkie wiesci.

    Zawsze czlowiek sie czegos uczy..wiesz to ciekawe..
    Piszesz o DTCC .. wiesz, ze ja mialem okazje pracowac tam w 1994-1995 roku?
    Podziwialem z okna (48 pietro) Statue Wolnosci i nie raz sie zastanawialem, jak
    ja czlowiek z „dalekiego” kraju, ktory w Polsce slyszal tylko o
    DB2 dostal sie do miejsca jak DTCC. Dostalem sie bo niejaki „KVL” mnie tam wsadzil
    placac 30tys na rok. To byla cena mojego wejscia w swiat Ameryki.
    Dlaczego tak pisze, to bylo miejsce w ktorym musialem nauczyc sie kilku rzeczy
    1) DB2 – wystarczylo mi 2-3 dni na nauczenie sie wykonywania podstawowych
    instrukcji w tzw. SPUFI/QMF..
    Jednym slowem z usmiechem wiedzialem, ze poradze sobie z DB2 –
    insert/update/delete co za problem?
    2) Dostalem sie do zespolu zajmujacego sie MM systemem – okolo 100 milionow transakcji na godzine.
    To byl pierwszy raz w moim zyciu kiedy widzialem sytuacje gdzie 2 transakcje weszly do jednego
    programu w tzw. ulamku sekundy.. CICS program..
    Pierwsza ktora weszla dostala numer #1, druga numer #2.. jak wyszly z programu to
    pierwsza byla #2 , druga numer #1 .. po prostu ilosc „if” w programie zatrzymala
    transakcje #1 .. efekt?
    Akcje zostaly wyslane na adres Macieja, a nie Romana, albo vice wersa..
    Jednym slowem zajelo to troche czasu, aby zrozumiec ta sytuacje,
    dlaczego Maciej dostal cos czego nie zamawial?
    3) Nauczylem sie, ze przerwa trwa 10 minut.. po tym czasie jak „job” chodzacy 24/7/365
    nie przeniosl danych z jednej tablicy do drugiej to mnie szukali.
    4) Nauczylem sie, ze mimo wszystko szanowali mnie wtedy w DTCC w 199*
    Musialem troche czasu spedzac w nocy, troche w jakis podziemiach w NYC.
    ale zawsze dawali tzw „voucher”- czarna limuzyna odwozila mnie do domu.
    Moze to niewiele, ale zawsze cos.
    5) Kiedys musialem zmienic cos w systemie.. jakies glupie „4 tysiace lini kodu w Cobolu”
    Podobno jak probujesz zmienic cos na produkcji nawet 1 instrukcje to trzeba iles tam „approvals”.
    Chodzilem od drzwi do drzwi stajac sie zdobyc tzw. „business” aproval..
    Nikt nie byl „brave enough” to give approval..
    Mysleli „polaczek”, poza tym cos tam mowi, „ale dziwny akcent”.. nikt go nie rozumie..
    6) W dniu kiedy wdrozylem te „swoje” zmiany, dostalem od szefa informacje, ze spieprzylem bo sa problemy..
    wszedlem do biura mojego szefa, tam siedzial moj szef i jego szef..
    Jego szef powiedzial .. Roman wszystko jest ok.. po prostu zdarzylo sie, to czy owo,
    czego nie przewidywalismy, ale generalnie wszystko jest ok.
    Dlaczego tak pisze, bo okazalo sie, ze nad moim szefem jest ktos, kto
    monitorowal cala sytuacje i zrozumial, ze moze jest/bedzie jakis blad,
    ale to jest 0.01% tego co moglo sie zdarzyc.
    Jednym slowem dobry szef, szef ktory wyszedl z czegos co ja nazywam „mainframe”, wie wiecej niz trzeba.
    7) Moj szef chcial, abym zostal w DTCC oferowal $53,000 to bylo 1994.. moze powinienem zostac tam?
    W kazdym razie widok na Statue Wolnosci byl niesamowity.
    Zostalem „skuszony propozycja w Merrill Lynch za $95,000.

    Tak juz konczac, bo i wieczor i nie ma sie za wiele rozczulac na temat „co by bylo gdyby”.
    Ja nie zaluje niczego.
    Goldman Sachs o ktorym piszesz –
    po pierwsze powiem szczerze, jak poszedlem tam na „interview” pierwszy raz to bylem zaskoczony..
    bo ludzie ktorzy mnie pytali (ja zrozumialem Rosjanie/Zydzi) mieli na prawde duza wiedze na tematy
    techniczne.. pytali o rzeczy (np. z CICS), o ktorych nie wielu ludzi wie.
    Nic dziwnego dla mnie bo bedac na studiach matematycznych uczylismy sie z podrecznikow
    zadan „rosyjskich”, po prostu Rosjanie mieli matematyke na wyszym poziomie niz nasza..
    Bylem zaproszony na drugie „interview”.. moze dlatego, ze ktos juz by „nagrany”, a moze dlatego ze bylem
    Polakiem, po prostu czekalem 2.. 3 tygodnie.. zadnej odpowiedzi..
    byla to w sumie firma w ktorej po raz piewrszy (nigdy nie zdazylo mi sie wiecej)
    poczulem sie jak kawal zwyklego „smiecia”.. Coz kazdy ma swoje wlasne odczucia..

    Jak czytam czasem na temat „wladcow tego swiata” i slysze, ze pochodza z „Goldman Sachs”,
    .. to sa moze i ciekawi ludzie, ale bez tzw. „odbezpieczonej broni”, bym do nich nie podchodzil.
    Po prostu uwazajcie na nich.. nic dobrego nie przychodzi z tamtego miejsca.

    Pozdrawiam serdecznie i zycze duzo, duzo zdrowia,

    Roman

Możliwość komentowania została wyłączona.